Oj,tęskno mi do wiosny. Coraz więcej rzeczy zaczyna mnie drażnić, a to chyba przez brak słońca i związanej z nim energii.
Ostatnio prawie wpadłam w szał gdy nie mogłam otworzyć szuflady z lekarstwami (i gdzie tu brak energii, skoro mowa o szale;)) Gdzieś z tyłu utknęło jakieś opakowanie od tabletek i blokowało całą szufladę. Zdarzyło mi się to kilka razy i w pewnym momencie myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok! O, nie, nie, nie przecież nie będę się denerwowała z powodu takiej błahostki.Oddychaj, licz do dziesięciu, myśl…. Trzeba sobie sprawić szafkę na lekarstwa!!!:) Jak pomyślałam tak też zrobiłam:)
I oto są
Dodatkowo do waniliowej apteczki powstał wieszaczek
Najwidoczniej nie tylko ja borykałam się z kwestią upchania lekarstw, gdyż apteczki przez mnie zrobione rozeszły się w mgnieniu oka:) Radość ogromną przeżywam,że zdobią teraz czyjeś wnętrza! A apteczkę dla siebie przecież jeszcze zrobię…:)
To był bardzo pracowity tydzień. Na specjalne zamówieni zrobiłam jeszcze jedną szafeczkę, na skarby – poważna sprawa:)
świeczniki ścienne zrobione z kawałka deski i elementów od drewnianych karniszy
Chciałabym jeszcze pokazać jak damy z ostatniego posta prezentują się w sypialni właścicielki
Nieźle, prawda?:)
Ach, jeszcze lustra chciałam pokazać……następnym razem obiecuję:)
Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, za obserwowanie bloga. Buuuuuzzzziiiiooooollllleeeee!!!
Ps. Jeśli szukacie efektywnego oświetlenia zapraszam tutaj
Ps. Jeśli szukacie efektywnego oświetlenia zapraszam tutaj
Pozdrawiam! Miłego wieczoru!:)
I
Świetne te apteczki, aż mnie zawstydziłaś, bo… dokładnie coś takiego sobie wymyśliłam jakiś czas temu, szafeczkę ze starą "apteczną" grafiką (grafikę nawet już znalazłam) – ale z realizacją jakoś opornie mi szło 🙂 Teraz to już koniecznie muszę odrobić te zaległości. W każdym razie pięknie to zrobiłaś i te grafiki są rewelacyjne!
Dziękuję:) no to teraz będę śledziła Twoje apteczkowe poczynania:)Trzymam kciuki! pozdrowienia
Malwin – z tą apteczką to złośliwość rzeczy martwych po prostu! Chyba się do Ciebie na jakiś kurs zapiszę! Cudna apteczka! Pozdrawiam, Łobudka 🙂
Moniś, ależ ja Ciebie z chęcią przekursuje:)Dzia:*
Fajny pomysł ze świecznikami 🙂
Dziękuję:)Muszę przyznać, że też jestem zadowolona z efektu!było z nimi trochę zabawy.Pozdrowienia!
Witaj, Malwinko 🙂 bardzo dziękuję z odpowiedź, skuszę się na pewno, tylko namierzę drukarkę laserową. Szafeczki są obłędne, cudne rzeczy potrafisz zrobić ! Wielkie brawa !!! Pozdrawiam cieplutko – M.
:)dziękuję! zostawiłam Ci małą podpowiedź na mailu. Miłej niedzieli!:)
Szafeczki świetne! Bardzo praktyczne. Dobrze jest też posegregować lekki i pogrupować w koszyczkach. Wtedy w szafeczce na półeczkach też będzie panował porządek 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
http://www.WnetrzaZewnetrza.pl
Dziękuję:) i właśnie taki mam plan:) takie spóźnione postanowienie noworoczne ;)Pozdrowienia!
Malwinko super pomysł i wykonanie …tej apteczki …Świeczniki ekstra …lubię jak coś się tworzy z niczego…Miłej niedzieli …buziaki pa…
PS. Jak byś mogła zlikwidować w komentarzach tą zgadywankę literowo -cyfrową , bo nawet w okularach mam problem… Było by szybciej komentować…
Coś z niczego olbrzymia sztuka – świeczniki super bombowe, dlatego zawsze chomikuję te wszystkie niepotrzebne rzeczy "na wszelki inspiracyjny wypadek " 🙂 Apteczki pomysłowe, pięknie wykonane, ta wanilia na apteczkach od razu przywołała mi na myśl lody…. a dupeczka rośnie 🙂
No tak z Twoich zapasów to byśmy dom wybudowały;)Mówię Ci 2013r. to sezon na brazylijskie, pełne tyłki:)
Ale śliczności. Taka szafeczka-apteczka jest bomba!
Dziękuję za odwiedziny i komentarz:)Pozdrawiam serdecznie
Malwino, świetne szafeczki – apteczki! A świeczniki – wspaniały pomysł! Nie mogę wyjść z zachwytu nad tym, co stworzyłaś:) Pozdrawiam serdecznie:)
Agnieszka
Zazwyczaj czytam komentarze przed snem….bo jak przeczytam tak miłe słowa jak Twoja to od razu łatwiej się zasypia:)Dziękuję!
To ja jeszcze coś dorzucę:) Wszystko pięknie wykonane! Bardzo mi się spodobał Twój pomysł na świeczniki!!!
Dziękuję, dziękuję!:)Pozdrawiam!
Apteczki rewelka, a co do świeczników to ….
baaardzo pomysłowe. Mogę skorzystać z pomysłu?
Pozdrawiam!
Koniecznie:)będę czekała na wykonanie:)Pozdrawiam
Napracowałaś się… Szafeczki piękne.
Pozdrawiam 🙂
Oj, tak. Chociaż w trakcie pracy byłam jak w transie:)strasznie ciekawił mnie końcowy efekt….a potem padłam na twarz;)Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!:)
Witaj, zobaczylam link do Twojego bloga w Werandzie :))
wspaniale tworzysz Cuda! inspirujesz!:D
pozdrawiam serdecznie:))
Spłonęłam burakiem czerwonym:)Dziękuję za ciepłe słowa:)Pozdrawiam serdecznie!