Nareszcie są!!!
od momentu kiedy galeria w starej chacie zaczęła funkcjonować czekałam na nie z niecierpliwością….malwy! część już kwitnie, czekam na pozostałe 🙂 Chyba nie ma wątpliwości, że wiejska chata = malwy 🙂 Ich uroku nie da się zatrzymać w obiektywie…
w Ma Maison pojawiło się kilka nowych rzeczy m.in. komoda lekko brzuchata 🙂 w kolorze złamanej bieli.
Wczoraj trzy gracje zawitały do Ma Maison 🙂 a wszystko w ramach sesji zdjęciowej. Na efekty pracy trzeba trochę poczekać… cierpliwość jest cechą, której niestety nie posiadam, wrzucam więc choć kilka zdjęć pokazujących pracę dziewczyn
Tymczasem ahoj przygodo! jutro kierunek Mazury! :))))
Serdeczności!!!
:))) pięknie
pozdrawiam
Zazdroszczę Ci tych Mazur 😉
Piękne te malwy 🙂
Z malwami domek wygląda jeszcze bardziej sielsko, malwy jak Malwina?:))
Cudne te Twoje malwy. Pamiętam je z dzieciństwa, teraz już rzadko spotykane w moich okolicach.
Wspaniałego pobytu na Mazurach!
Malwy na tle Twojej chatki i niebieskich okiennic prezentują się cudnie:)
Chatka to rewelacyjne miejsce na sesje! Zdjęcia muszą być magiczne na tle takiego urokliwego domku! A nowości w Ma Maison świetne! Pozdrawiam Ala
Czy ta komoda to nie jest pożyczona ode mnie??? Mam dokładnie taką samą w salonie 🙂 Uwielbiam ją 🙂 Jak patrzę na Twoje zdjęcia to zastanawiam sie, jak mogłam żyć bez malwowego ogródka? Absolutnie urokliwe te malwy, jak z dzieciństwa 🙂 Miłego wypoczynku, buziaki 🙂
Przepiękne malwy. Lato zawsze kojarzyło mi się właśnie z malwami i mieczykami rosnącymi przy drewnianych płotach. Fajna zabawa u Ciebie 🙂
Pozdrawiam serdecznie-D.
Uwielbiam malwy…moja Mama sądzi je gdzie popadnie, a one dumne wyrastają i upiększają każdy kąt…U Ciebie są idealne…A jeśli chodzi o cierpliwość to…ja się jej wciąż uczę 🙂
Buziaki Aga z Różanej
Uwielbiam malwy…moja Mama sądzi je gdzie popadnie, a one dumne wyrastają i upiększają każdy kąt…U Ciebie są idealne…A jeśli chodzi o cierpliwość to…ja się jej wciąż uczę 🙂
Buziaki Aga z Różanej